3.3 Niebo zbawiony, piek³o potêpionych


Ostatnia modyfikacja tematu:
Dzia³ "Eschatologia ¦J"
Dzia³ "Sekty"
Dzia³ "Wiara"
Encyklopedia OKIEM - strona g³ówna


¦J g³osz± specyficzn± naukê o przysz³ym szczê¶ciu zbawionych. Wed³ug ich doktryny zdecydowana wiêkszo¶æ ludzi bêdzie w przysz³o¶ci ¿y³a w raju na ziemi, a udzia³em tylko niewielkiej, bo 144 tysiêcznej grupy bêdzie ¿ycie w niebie u boku Chrystusa. Tworz±c swoj± naukê o przysz³ym szczê¶ciu zbawionych ¦J zrêcznie manipuluj± tekstami P¦. Zanim przedstawimy sposób argumentacji ¦J przypomnijmy sobie podstawowe prawdy odno¶nie do rozpatrywanej przez nas kwestii.

Otó¿ w najstarszych warstwach ST nie znajdujemy wiary w zmartwychwstanie, a wyrazem Bo¿ego b³ogos³awieñstwa by³o szczê¶liwe ¿ycie na ¿yznej ziemi. Wed³ug ówczesnych przekonañ cz³owiek po ¶mierci zstêpowa³ do "szeolu", gdzie nie ma ¿adnych przejawów aktywno¶ci. Wiara w zmartwychwstanie widoczna jest dopiero w najm³odszych ksiêgach ST, a w pe³ni objawi³ j± Chrystus. Tego rozwoju objawienia w kwestii zmartwychwstanie umar³ych nie bior± pod uwagê ¦J. Gdy nauczaj± ogólnie o zmartwychwstaniu pos³uguj± siê tekstami NT. Nastêpnie, aby uzasadniæ naukê o "wielkiej rzeszy" ludzi, którzy bêd± w przysz³o¶ci ¿yli w raju na ziemi, a którzy obecnie pozostaj± w stanie ¶mierci, pos³uguj± siê licznymi tekstami ze ST, które mówi±, ¿e cz³owiek po ¶mierci zapada w nico¶æ ( Koh 9, 5; Ps 115, 17; Ez 18, 4). Wreszcie maluj±c idylliczny obraz rajskiej ziemi siêgaj± znów przede wszystkim do tekstów ST.

P¦ nie znajdujemy ¿adnej wypowiedzi, która uzasadnia³aby podzia³ zbawionych na dwie grupy (a w przesz³o¶ci na cztery), jakiego dokonali ¦J.

W Li¶cie do Filipian ¶w. Pawe³ pisze: "Jedno jest Cia³o i jeden Duch, bo te¿ zostali¶cie wezwani do jednej nadziei, jak± daje wasze powo³anie"(Flp 4, 4). Prawdê o powo³aniu wszystkich wierz±cych do ¿ycia w niebie wyrazi³ jasno ¶w. Piotr: " On [Bóg] w swoim wielkim mi³osierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodzi³ nas do ¿ywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiêdn±cego, które jest zachowane dla was w niebie"(1P 1, 3 - 5). O jednej nadziei dla wszystkich zbawionych naucza ¶w. Pawe³, który w Li¶cie do Filipian z p³aczem mówi o ludziach postêpuj±cych jak wrogowie krzy¿a, których czeka zag³ada. Przeciwstawia im postêpowanie swoje i ludzi, którzy go na¶laduj± i zachêca wszystkich adresatów by równie¿ tak postêpowali, gdy¿ ich nadziej± jest przebywanie w Ojczy¼nie Niebieskiej wraz z Chrystusem (Flp 3, 17 - 21; por. 2 Kor 5, 1; Kol 1, 5; 1 P 1, 4). Widzimy wiêc, ¿e alternatyw± dla grzeszników, którym grozi potêpienie s± ludzie, którzy w przysz³o¶ci dost±pi± chwa³y nieba, a nie ci, którzy bêd± ¿yli w ziemskim raju. Oczywi¶cie ¦J mog± zakwestionowaæ wymowê tych tekstów i stwierdziæ, ¿e odnosz± siê one do owych 144 tys. wybranych. Pogl±d taki by³by jednak mocno naci±gany zwa¿ywszy na fakt, ¿e bezpo¶rednimi adresatami poszczególnych listów nie s± jakie¶ wybrane osoby (oczywi¶cie z ma³ymi wyj±tkami), lecz ca³e gminy, a po¶rednimi ca³y Ko¶ció³ na przestrzeni wszystkich wieków. Nie mówi±c ju¿ o tym, ¿e taka idea jest ca³kowicie obca nauczaniu Chrystusa, który wszystkich wierz±cych w jego Imiê, a nie tylko 144 ty¶. wybranych, nazywa dzieæmi Bo¿ymi (J 1, 20) i swymi braæmi (Mk 3, 35), którzy bêd± dziedzicami Boga, a wspó³dziedzicami Chrystusa (Rz 18, 16 - 17) .

Doktryna ¦J o dwóch rodzajach ludzi zbawionych jest wynikiem specyficznej interpretacji niektórych tekstów P¦. Powo³uj±c siê na perykopy Ewangelii wed³ug ¶w. £ukasza i ¶w. Jana (£k 12, 32; J 10, 16), twierdz± ¿e Biblia uczy, i¿ s± dwa rodzaje owiec: pierwsze to 144 tys. "namaszczonych", którzy wraz z Chrystusem bêd± królowaæ i pomagaæ ludziom ¿yj±cym na ziemi w dochodzeniu do doskona³o¶ci (Ap 7, 4 - 8; 14, 1), a drugie to "wielki t³um" (Ap 7, 9).

Chrystus wprawdzie mówi o dwóch rodzajach owiec, ale pierwszymi nazywa naród wybrany, do którego przede wszystkich by³o skierowane Jego orêdzie (Mt 15, 24). Natomiast innymi owcami s± poganie, którzy uwierz± w Chrystusa i bêd± wraz z chrze¶cijanami pochodzenia ¿ydowskiego stanowiæ "jedn± owczarnie". Ten sam werset Ewangelii wed³ug ¶w. Jana, który ¦J przytaczaj± w celu uzasadnienia swojej nauki mówi w dalsze czê¶ci o pragnieniu Jezusa, aby by³a jedna owczarnia i jeden Pasterz (por. J 11, 52; 17, 20 - 24). Tak¿e cytowany przez ¦J tekst Ewangelii wed³ug ¶w. £ukasza posiada inn± od sugerowanej przez nich wymowê (£k 12, 32).

Nic nie uprawnia nas do zastosowania u¿ytego tutaj zwrotu "ma³a trzódko" do wymienionej w Apokalipsie grupy 144 tys. Bowiem "Chrystus przyszed³ do swoich, a swoi Go nie przyjêli". Przyjê³a Go jednak "garstka", któr± mo¿emy porównaæ do znanej ze ST wiernej "reszty". Ta w³a¶nie profetyczna "reszta" mia³a staæ siê zaczynem nowego Izraela . Wydaje siê ¿e do tej ma³ej grupy ludzi, którzy przyjêli Chrystusa, a nie do grona wyimaginowanych duchowych braci Chrystusa odnosi siê przedstawiona wy¿ej Jego wypowied¼.

Poza tym ¦J zapominaj± o innej wypowiedz Jezusa: "W domu Ojca mego jest mieszkañ wiele. Gdyby tak nie by³ to bym wam powiedzia³. Idê przygotowaæ wam miejsce" (J 14, 2). Ideê szczególnego wybrañstwa niewielkiej grupy ludzi twórcy doktryny jehowickiej zaczerpnêli z Apokalipsy ¶w. Jana, interpretuj±c dos³ownie liczbê 144 tys. (Ap 7, 4; 14, 1). W swojej interpretacji Apokalipsy przyznaj±, ¿e niektóre jej fragmenty nale¿y rozumieæ dos³ownie, a inne symbolicznie, przy czym zasadê tê stosuj± dowolnie. Dos³ownie wiêc przyjmuj± liczbê 144 tys., lecz informacjê autora zawart± w tym samym wierszu, ¿e zbawienie to dotyczy tylko Izraelitów interpretuj± symbolicznie, podobnie jak (Ap 14, 4), gdzie autor mówi, ¿e grono 144 tys. wybranych stanowi± mê¿czy¼ni, którzy s± dziewicami, gdy¿ nie wspó³¿yli z kobietami. Przes³anki, którymi kierowali siê ¦J, by dos³ownie interpretowaæ liczbê 144 tys. (omówione wy¿ej £k 12, 32; J 10, 16), s± bardzo kruche, zwa¿ywszy na fakt, ¿e cech± charakterystyczn± apokaliptyki jest pos³ugiwanie siê bogat± symbolik±, w tym równie¿ symbolik± liczbow±, co przyznaj± tak¿e ¦J . Podana w Apokalipsie liczba 144 tys. jest liczb± symboliczn± i oznacza ona nies³ychany ogrom (mno¿nik 1000) i pe³niê (liczba pokoleñ Izraela w drugiej potêdze) . Powstaje pytanie dlaczego np. szczególnego wybrañstwa nie zawê¿yæ do dwudziestu czterech Starców zasiadaj±cych na dwudziestu czterech tronach (Ap 4, 4; 4, 10). Tê liczbê ¦J traktuj± symbolicznie i twierdz±, ¿e Starcy ci oznaczaj± 144 tys. wybranych . Tymczasem (Ap 14, 1 - 3) wyra¼nie rozró¿nia grupê 144 tys. od 24 Starców, co wskazuje na b³êdn± interpretacjê symbolu 24 Starców przez ¦J . Doktryna ¦J o istnieniu grupy 144 tys. wybranych zawiera trudne do pogodzenia z P¦ i ich w³asnym nauczaniem implikacje:

  1. ¦J maj±cy powo³anie niebiañskie (i tylko oni) podczas dorocznej Wieczerzy Pañskiej spo¿ywaj± chleb i wino, tzw. emblematy, symbolizuj±ce Cia³o i Krew Chrystusa. Tymczasem Jezus w mowie eucharystycznej naucza: "Je¿eli nie bêdziecie spo¿ywali Cia³a Syna Cz³owieczego i nie bêdziecie pili Krwi Jego, nie bêdziecie mieli ¿ycia w sobie. Kto spo¿ywa moje Cia³o i pije Moj± Krew, ma ¿ycie wieczne, a Ja go wskrzeszê w dniu ostatecznym. […] Kto spo¿ywa Moje Cia³o i krew Moj± pije, trwa we Mnie, a Ja w nim (J 6, 53 - 54. 56). Cia³o Kierownicze ¦J, rezerwuj±c tylko dla nielicznych przywilej spo¿ywania emblematów zamyka wiêkszo¶ci swoich wyznawców drogê do wieczno¶ci i do za¿y³o¶ci z Chrystusem ju¿ tutaj na ziemi. Poza tym Chrystus mówi, ¿e spo¿ywaj±cych Jego Cia³o i pij±cych Jego Krew wskrzesi w dniu ostatecznym, a nie w dniu ich ¶mierci.
  2. Wed³ug doktryny "Stra¿nicy" tylko owi wybrani otrzymali namaszczenie Duchem (1 J, 2, 20; 2 Kor 1, 21; Rz 8, 15 - 17), a przejawem namaszczenia jest duch synostwa i poczucie absolutnej pewno¶ci nale¿enia do grona wybranych . Innymi s³owy wyboru dokonuje sam Bóg, a wybrany cz³owiek ma subiektywne, ale pewne odczucie, ¿e nale¿y do grona wybranych. Liczba ta wed³ug "Stra¿nicy" zosta³a skompletowana w latach trzydziestych XX wieku . Tymczasem Russel w VII Tomie Wyk³adów pisa³: "Je¿eli wiêc jest prawd±, ¿e znajdujemy siê przy koñcu tego wieku Ewangelii, wynika z tego, i¿ znaleziono ju¿ dostateczn± liczbê godnych go¶ci; albo mówi±c odwrotnie, je¿eli znaleziono ju¿ teraz dostateczn± liczbê godnych go¶ci, jest to dowodem, ¿e znajdujemy siê przy koñcu tego wieku. […] Jak to wszêdzie jest wykazane, oznacza to kwiecieñ 1878roku . Ostatni przedstawiciel grona 144 tys. wybranych zmar³ wed³ug wówczas g³oszonej nauki w roku 1921 . Te dwie sprzeczne ze sob± wypowiedzi stawiaj± pod znakiem zapytania ow± absolutn± pewno¶æ ludzi nale¿±cych do grona wybranych. Je¶li Russel twierdzi³, ¿e w roku 1878 liczba 144 tys. by³a dope³niona, oznacza to, ¿e spora liczba "Namaszczonych Duchem Pañskim", tak naprawdê do grona wybranych nie nale¿a³a, a co za tym idzie niegodnie spo¿ywali oni emblematy, a jak pisze ¶w. Pawe³: "…kto spo¿ywa chleb lub pije kielich Pañski niegodnie, winny bêdzie Cia³a i Krwi Pañskiej"(1Kor 11, 27). Je¿eli uzmys³owimy sobie, ¿e namaszczeni rekrutuj± siê przede wszystkim z grona kierownictwa ¦J oznacza to, ¿e na czele tej organizacji stoj± ludzie "winni Cia³a i Krwi Pañskiej".
  3. ¦J nauczaj±, ¿e doktryna o nie¶miertelno¶ci powsta³a z inspiracji szatana, a sami twierdz±, ¿e umieraj±cy dzisiaj uczestnicy niebiañskiego powo³ania w momencie ¶mierci zostaj± przemienieni w duchowe istoty, s± wiêc nie¶miertelni, gdy¿ ich byt nie ulega przerwaniu, a jedynie przemianie.
  4. Wed³ug doktryny ¦J tylko ludzie nale¿±cy do grona 144 tys. s± namaszczeni Duchem Bo¿ym. Tymczasem Chrystus ucz±c Aposto³ów Modlitwy Pañskiej i zachêcaj±c do wytrwania w modlitwie koñczy swoj± wypowied¼ s³owami: "Je¶li wiêc wy, choæ ¼li jeste¶cie, umiecie dawaæ dobre dary swoim dzieciom, o ile bardziej Ojciec z nieba da Ducha ¦wiêtego tym, którzy Go prosz±" (£k 11, 13 por J, 7, 37 - 40)). O tym, ¿e dar Ducha ¦wiêtego nie jest zarezerwowany tylko dla nielicznych ¶wiadcz± te¿ nastêpuj±ce wypowiedzi P¦: (J 3, 5; 14, 17; Dz 11, 16; 1Kor 3, 16; 6, 19; 12, 3; Ef 4, 30; 5, 15 - 19). ¦J ucz±c, ¿e tylko niewielka ich grupa otrzyma³a w darze Ducha ¦wiêtego pozosta³ych swoich cz³onków czyni± wrogami Boga (Rz 8, 1 - 12; Gal 5, 16, 18). Nie mo¿na zgodziæ siê z nauk± ¦J, ¿e nikt z tych, którzy umarli przed Pasch± Chrystusa nie dost±pi ¿ycia w niebie. Jezus nauczaj±c o nagrodzie wiecznej pos³ugiwa³ siê obrazami, w tym obrazem uczty. W Ewangelii wed³ug ¶w. £ukasza Chrystus przeciwstawia sobie dwie grupy: zbawionych i potêpionych. Pierwsi zostan± odrzuceni, natomiast drudzy bêd± przebywaæ w królestwie Bo¿ym, a do tej grupy Jezus zaliczy³ Abrahama, Izaaka, Jakuba i innych proroków. Oni wraz z lud¼mi przychodz±cymi ze wszystkich stron ¶wiata zasi±d± za sto³em w królestwie Bo¿ym (£k 13, 28 - 29). To zasiadanie za sto³em jest synonimem wiecznego szczê¶cia w niebie, a nie na ziemi, na co wskazuje wypowied¼ Jezusa, który podczas ostatniej wieczerzy przekazuj±c uczniom królestwo powiedzia³: "aby¶cie w królestwie moim jedli i pili przy moim stole" (£k 22, 30) . Tak¿e ¦J twierdz±, ¿e tekst ten mówi o uczcie w niebie .

Za³o¿yciel ¦J, a tak¿e jego zastêpcy nie ukoñczyli studiów teologicznych ani biblijnych, a mimo to przyst±pili do interpretacji P¦. Efektem ich dzia³alno¶ci jest m. in. doktryna o szczególnym wybraniu w±skiej, bo licz±cej 144 tys. grupy uprzywilejowanych ¦J, którzy ju¿ niemal w komplecie znajduj± siê w niebie (wed³ug oficjalnych danych w roku 1995 na ziemi pozostawa³o jeszcze 8600 namaszczonych Duchem Bo¿ym, o 28 osób wiêcej ni¿ rok wcze¶niej). Doktryna ta podobnie jak wiele innych elementów nauczania Towarzystwa Stra¿nica niewiele ma wspólnego z nauczaniem Chrystusa i Aposto³ów, co w powy¿szych rozwa¿aniach starali¶my siê wykazaæ, a powsta³a g³ównie w oparciu o Apokalipsê ¶w. Jana, chyba najtrudniejsz± do zinterpretowania Ksiêgê P¦ dla egzegetów, natomiast naj³atwiejsz± dla ludzi pragn±cych manipulowaæ Tekstem Natchnionym.

¦J twierdz±, ¿e cz³owiek po ¶mierci nic nie odczuwa, jest pogr±¿ony w "¶nie ¶mierci". Ludzie, którzy podczas ziemskiego ¿ycia grzeszyli i których Bóg nie uzna za godnych zmartwychwstania zostan± wed³ug nich pozostawieni w tym stanie, podczas, gdy inni zmartwychwstan±, by ¿yæ w rajskiej ziemi. Argumentuj±c swoje nauczanie odno¶nie do tej kwestii ¦J trywializuj± katolick± doktrynê o piekle oraz dopuszczaj± siê manipulacji pojêciami: "szeol" i "gehenna". Podwa¿aj±c naukê Ko¶cio³a ¦J twierdz±, ¿e Ko¶ció³ Katolicki naucza, i¿ dusze zmar³ych bêd± po ¶mierci mêczone wiecznym ogniem, a przecie¿ Bóg, który jest mi³o¶ci± nie móg³ stworzyæ takiego miejsca mêki, gdy¿ sam potêpi³ Izraelitów, którzy palili swoje dzieci . Widzimy, ¿e ten zarzut ¦J opiera siê na nieznajomo¶ci albo bior±c pod uwagê fakt czêstego korzystania przez autorów ich publikacji z opracowañ katolickich, ¶wiadomym zafa³szowaniu nauki Ko¶cio³a o odrzuceniu grzeszników.

Otó¿ piek³o w ujêciu katolickim nie jest miejscem, gdzie potêpieni bêd± sma¿eni w jakim¶ w kotle, ale stanem, "byciem" bez Boga przez wieczno¶æ, który to stan jest konsekwencj± odrzucenia Boga w tera¼niejszo¶ci. Poza tym to prawda, ¿e Bóg jest Mi³o¶ci±, ale nawet nie wdaj±c siê w g³êbsze rozwa¿ania natury teologiczno - mistycznej o niemo¿liwo¶ci zniesienia Bo¿ej obecno¶ci przez grzesznika, który odrzuca³ Go przez ca³e ¿ycie, zauwa¿amy, ¿e ten sam Bóg zniszczy³ ogniem Sodomê i Gomorê (Rdz 19, 23) oraz zes³a³ potop "na ca³± zamieszka³± ziemiê" (Rdz 7, 6 - 24). Przejd¼my teraz do analizy drugiego cz³onu argumentacji ¦J. Twierdz± oni, ¿e miejsce, gdzie ludzie id± po ¶mierci w Pismach Hebrajskich (ST) nazwane jest "szeolem", a w Pismach Greckich (NT) "hadesem". Niektórzy jednak przet³umaczyli "hades" na "piek³o" i ucz±, ¿e dusze grzeszników s± tam po ¶mierci mêczone, a przecie¿ sam Jezus by³ w hadesie. To niemo¿liwe, ¿eby Bóg mêczy³ Chrystusa w piekle. £atwo mo¿na zauwa¿yæ, ¿e przedstawiona powy¿ej argumentacja ¦J zawiera w sobie pewne "niedopowiedzenia", które w sposób zasadniczy wypaczaj± prawdê. Dlatego nim przejdziemy do analizy danych zawartych w P¦ na temat piek³a, w krótkim zarysie postaramy siê omówiæ znaczenie okre¶leñ "hades" i "gehenna". Otó¿ hebrajskim terminem "szeol", t³umaczonym przez Septuagintê jako "hades" w najstarszej tradycji ¿ydowskiej okre¶lano krainê, w której przebywaj± wszyscy zmarli, zarówno dobrzy jak i ¼li. Wizja szeolu nie by³a jednak statyczna, ale pod wp³ywem nowych danych objawienia i refleksji rabinów podlega³a ewolucji. U schy³ku ST w literaturze rabinistycznej i apokryficznej spotykamy podzia³ szeolu. Rabini okre¶laj± odrêbne miejsca pobytu dla poszczególnych kategorii ludzi. Dobrzy maj± byæ przeniesieni na "£ono Abrahama" (£k 16, 23), gdzie bêd± odpoczywaæ po trudach ziemskiego ¿ycia, natomiast grzesznicy bêd± doznawaæ cierpieñ w gehennie (2 Mch 6, 26; Mdr 4, 19) . Natomiast wed³ug Józefa Flawiusza dusze sprawiedliwych otrzymaj± naj¶wiêtsze miejsce w niebie, a dusze potêpionych szczególnie ciemne miejsce w hadesie . Podzia³ szeolu na cztery czê¶ci spotykamy w apokryficznej Ksiêdze Henoha (ok. 150 roku przed Chrystusem). "Hades" przedstawiony jest w tej ksiêdze nie znajduje siê jak dotychczas w wnêtrzu ziemi, ale gdzie¶ na zachodzie. W¶ród tych czterech miejsc przeznaczonych dla ró¿nych kategorii zmar³ych jest te¿ gehenna ognia przeznaczona dla potêpionych . W opisie tym widzimy oddzielenie sprawiedliwych i grzeszników. Podobn± ideê znajdujemy w 4 Ksiêdze Ezdrasza . Apokryfy ST bêd±c dla nas cennym ¼ród³em wiadomo¶ci o wyobra¿eniach eschatologicznych pó¼nego Judaizmu wskazuj±, ¿e pod koniec ery ST wierzono w to, ¿e po ¶mierci ró¿ny los czeka sprawiedliwych i grzeszników. Udzia³em tych ostatnich bêdzie wieczna kara: w wiecznym poni¿eniu (TestLew 15, 2), , w wiecznym ogniu (ApBar 4, 16), w wiecznych torturach (4Mch 9, 9) i w wiecznej mêce (4Mch 13, 15) . Tak¿e literatura rabinistyczna ró¿nicuje po¶miertny los sprawiedliwych i grzeszników . Tych ostatnich czeka wieczna kara w "gehennie". Przez fakt, ¿e dolina Ge Hinnom by³a miejscem kultu Molocha, któremu sk³adano w ofierze dzieci "gehenna" sta³a siê miejscem przeklêtym i synonimem wiecznego odrzucenia. Stopniowo nauka o po¶miertnym losie grzeszników ulega systemtyzacji. Wed³ug rabinów nauczaj±cych w pierwszej po³owie I w. po Chrystusie gehenna jest miejscem, gdzie przebywaj± potêpieni. Termin "hades" wystêpuje w NT 10 razy i wiêkszo¶ci przypadków u¿yty jest w tradycyjnym znaczeniu, tzn. na okre¶lenie miejsca pobytu wszystkich zmar³ych. Zaledwie w trzech przypadkach "hades" jest u¿yty na okre¶lenie miejsca kary (Mt 11, 23; £k 10, 15; 16, 23). Stare przek³ady P¦ na jêzyki nowo¿ytne oddawa³y "hades" przez "piek³o" okre¶laj±c tym terminem zazwyczaj miejsce pobytu wszystkich zmar³ych. Innymi s³owy u¿yte w tych przek³adach s³owo "piek³o" mia³o podwójne znaczenie w zale¿no¶ci od kontekstu i sporadycznie tylko oznacza³o "piek³o" w naszym dzisiejszym rozumieniu. ¦J sugeruj±c, ¿e ka¿d± wypowied¼ P¦ zawieraj±c± termin "hades" Ko¶ció³ t³umaczy przez "piek³o" rozumiane jako miejsce wiecznego cierpienia zdradzaj± swoj± ignorancjê b±d¼ nieuczciwo¶æ. Przejdziemy teraz do analizy wybranych tekstów NT mówi±cych karze piek³a. W przypowie¶ci o bogaczu i £azarzu (£k 16, 19 - 31) widzimy, ¿e po ¶mierci £azarz zosta³ przeniesiony na "£ono Abrahama", natomiast bogacz by³ "pogr±¿ony w mêkach". Wydaje siê, ¿e w³a¶nie w tym tek¶cie zastosowano klasyczny podzia³ szeolu na miejsce, gdzie przebywaj± grzesznicy i miejsce, gdzie spokoju za¿ywaj± sprawiedliwi . Na przyk³adzie tego tekstu widzimy, ¿e wbrew nauczaniu ¦J s± w Biblii takie miejsca, które mówi± o pewnego rodzaju aktywno¶ci istniej±cej w "szeolu": "pogr±¿ony w mêkach", "ulituj siê nade mn±", "strasznie cierpiê w tym p³omieniu". W ¶wietle tego co wcze¶niej powiedziano na temat ewolucji wyobra¿eñ o przysz³ym szczê¶ciu zbawionych i karze potêpionych ¿enuj±cy wrêcz wydaje siê komentarz ¦J do tego tekstu . Otó¿ nauczaj± oni, ¿e bogacz w tej przypowie¶ci oznacza przywódców religijnych, którzy odrzucili Jezusa. Po zmianie po³o¿enia, gdy fa³szywi przywódcy "umarli" pod wzglêdem do¶wiadczenia ³aski Bo¿ej cierpieli mêki, gdy na¶ladowcy Chrystusa, (ci których symbolizowa³ £azarz), demaskowali ich niegodziwe uczynki . Interpretacja omawianego przez nas tekstu dokonana przez ¦J nie znajduje uzasadnienia ani w tradycji biblijnej ani w poza biblijnej i nie mo¿e byæ traktowana powa¿nie. NT mówi±c o karze piek³a pos³uguje siê tak¿e terminem "gehenna". W Kazaniu na Górze Jezus widzimy stopniowanie kar. Trzecia najwiêksza kara ma charakter eschatologiczny: "A kto by mu rzek³: "Bezbo¿niku" podlega karze piek³a ognistego" (Mt 5, 22). Podobne zestawienie gehenny z ogniem spotykamy jeszcze w innych tekstach: (Mk 9, 43 - 48; Mt 10, 28; 18, 9; £k 12; 4). Widzimy, ¿e mówi±c o piekle, Jezus przyjmuje okre¶lenia z apokaliptyki pó¼nego judaizmu znane wspó³czesnym Jemu rabinom. ¦J twierdz±, ¿e Jezus mówi±c o gehennie mia³ na my¶li unicestwienie grzeszników, gdy¿ gehenna by³a zwyk³ym ¶mietnikiem i kojarzy³a siê ludziom s³uchaj±cym Chrystusa z odrzuceniem. Taka interpretacja tekstów biblijnych zawieraj±cych termin "gehenna" nie ma nic wspólnego ani z rzetelno¶ci±, ani z uczciwo¶ci± badawcz± i ¶wiadczy o pewnej bezsilno¶ci wobec jednoznacznych wypowiedzi P¦, gdy¿ jak ju¿ wielokrotnie mówili¶my w nauczaniu rabinów i literaturze apokryficznej "gehenna" by³a uwa¿ana za miejsce, do którego zmierzaj± potêpieni, by tam ¶wiadomie doznawaæ skutków niegodziwego ¿ycia, a istot± bycia w "gehennie" jest egzystencja z dala od Boga .Ostatni± grupê tekstów mówi±cych o piekle stanowi± te, w których nie s± u¿yte terminy: "hades" i "gehenna". Wszystkie te teksty jednoznacznie mówi± o ¶wiadomym doznawaniu cierpieñ: "i bêd± cierpieæ katusze w dzieñ i w nocy" (Ap 20, 10); "Ka¿e go æwiartowaæ i z ob³udnikami wyznaczy mu miejsce. Tam bêdzie p³acz i zgrzytanie zêbów" (Mt 24, 51); "Id¼cie precz ode Mnie, przeklêci, w ogieñ wieczny, przygotowany diab³u i jego anio³om…! I pójd± ci na mêkê wieczn±, sprawiedliwi za¶ do ¿ycia wiecznego" (Mt 25, 41. 46; Mt 15, 40. 45; zob. tak¿e Mt 13, 24 - 36; 47 - 50; 22, 1 - 14; £k 3, 16 - 17; 6, 25; 13, 28; Mk 9, 48) .

Reasumuj±c nasze rozwa¿ania na temat piek³a pragniemy podkre¶liæ, ¿e prawda ta jest wyra¿ona jednoznacznie w NT, a jej istot± jest utrata na wieki Boga bêd±ca skutkiem odrzucenia Go w doczesno¶ci.


Encyklopedia Zjawisk XXIw "OKIEM"
Š Jacek Pieszko 2003