Unia Europejska boi się Kościoła Katolickiego


Styczniowy numer miesięcznika "Unia Europejska" zamieszcza fragmenty artykułu, jaki ukazał się w haskim dzienniku "Trouw", zatytułowanego "Katolicyzm zagraża liberalnej Europie". Artykuł jest relacją specjalnego posiedzenia Europarlamentu poświęconemu wpływowi Kościoła na decyzje polityczne w Europie. Jak donosi "Unia Europejska" w tekście "Kto się boi Watykanu?" inicjatorami posiedzenia była grupa niderlandzkich europarlamentarzystów z L. Van der Laan, która wielokrotnie, także w holenderskich mediach, ostrzegała przed katolicyzmem (głównie w kontekście wejścia Polski do UE) i jest też autorką otwartej petycji pt: "Złamać władzę Watykanu", będącej wstępem do całej akcji.

"Jak pisze dziennik, niderlandzcy europarlamentarzyści obawiają się, że Unii Europejskiej grozi, podobnie jak ma to miejsce w USA, gwałtowny wzrost wpływu skrajnej prawicy religijnej na politykę; zwłaszcza, gdy do Unii Europejskiej wejdą tak skrajnie katolickie kraje, jak Polska, Czechy czy Słowacja. L. van der Laan twierdzi: 'Postępowi politycy europejscy nie mogą przyglądać się temu z założonymi rękoma. UE jest zagrożona wpływami skrajnej prawicy, która ma bogate doświadczenie w przenikaniu do międzynarodowych struktur decyzyjnych. Ponadto autorzy apelu twierdzą, że Europa, krytykując po wydarzeniach 11 września 2001 r. fundamentalizm islamski, musi zdobyć się na odwagę i poddać analizie podejście Watykanu, który dyskryminuje kobiety i homoseksualistów. Dodatkowo wraz z wejściem do UE Polski, Czech i Słowacji mamy do czynienia z państwami, które podpisały konkordat z Watykanem. To sprawia, że możemy zostać zaskoczeni, gdy okaże się, że UE podpisuje się pod czymś dokładnie przeciwstawnym ideałom, których powinna bronić. Tymczasem już teraz wpływ Watykanu na Parlament Europejski jest zbyt duży'".

Stanowisko holenderskich europarlamentarzystów twardo pokazuje, że państwa kandydujące muszą się bezwzględnie podporządkować liberalnym członkom Unii Europejskiej. A jeśli nie można uczynić tego autorytarnie, narzucając swoje stanowisko, trzeba zrobić to w sposób wyszukany i przemyślany, najlepiej podważając zagrażający liberałom autorytet, czyli autorytet Kościoła, który stoi na straży moralności i wiary. Ostatnie wydarzenia w naszej Ojczyźnie całkowicie to poświadczają. Jeśli Kościół nie chce zgodzić się na legalizację chociażby związków homoseksualnych, trzeba zarzucić mu hipokryzję, ukazać katolickiemu społeczeństwu, że ci, którzy nie pozwalają na tego typu związki, są w nie uwikłani. Prawda nie jest w tym momencie ważna, ważny jest cel, który liberałowie pragną osiągnąć - ukazanie, że Kościół nie ma racji - "Papież stary i schorowany, hierarchowie Kościoła ułomni i zakłamani" - nie należy ich słuchać. Atak na Kościół w osobie księdza arcybiskupa Juliusza Paetza tego dowodzi. Warto zauważyć, że nagonka na księdza arcybiskupa wybuchła krótko po ujawnieniu przez SLD projektów związanych z legalizacją związków homoseksualnych i konkubinatów. Im więcej mówi się na jakiś temat w mediach, dodatkowo w takich okolicznościach, tym szybciej oswaja się społeczeństwo z myślą, że wskazywane rozwiązanie jest nieuniknione. Porzućmy więc złudzenia, że po wejściu do Unii Europejskiej zdołamy obronić się przed liberalnym-niemoralnym życiem, i co więcej, przekonamy zachodnie narody o naszej racji. Większą szansę na to mamy już teraz, niezłomnie stojąc przy stanowisku Kościoła i broniąc go, nie pozwalając na podważanie jego autorytetu i legalizację chorego "prawa".

Stefan Twardowski



Opinia:

Nie wiem czy smiac sie czy plakac...Cos w tym prawdy jest - w koncu UE boi sie tych, ktorzy stoja na strazy moralnosci i nie w smak im jesli ktos ma odmienne zdanie - burzy to przeciez porzadek "wartosci" tego swiata.... Troche mnie dziwi jedno, skad tyle katolikow sie wzielo w Czechach?! Jakos wydawalo mi sie, ze to bardziej ateistyczny kraj niz katolicki..A o tej dyskryminacji kobiet przez Kosciol jest rozbrajajace...domyslam sie, ze chodzi o to, ze Kosciol sprzeciwia sie zabijaniu dzieci... tylko gdzie tu tak naprawde ta dyskryminacja??? A gdzie ta toleranja dla wszystkich, o ktorej tak strasznie krzycza? Niektore dzieci nie maja prawa do zycia, katolikow tez sie nie toleruje...to gdziez ta tolerancja? Wybiorcza??? No coz...Jedno mnie dziwi, jak czesc hierarchow koscielnych moze byc za UE???? Chocby w kontekscie tylko tego co tu jest napisane....Jest to dla mnie nie do pojecia...

zamknij okienko