Czytelnia OKIEM


Ostatnia modyfikacja tematu:
Dział "Czytelnia"
Dział "Sekty"
Encyklopedia OKIEM - strona główna


INSTYTUT WIEDZY O TOŻSAMOŚCI
Misja Czaitanii

HISTORIA

Założycielem i liderem jest Chris Butler (Jagad Guru). Pod jego przywództwem oderwała się w połowie lat 70. XX w. od Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny grupa wyznawców, która przyjęła nazwę Haribol Movement. Całkowite odejście Siddhaswarupanandy (Chris Butler) nastąpiło po śmierci Prabhupady (założyciela i lidera Hare Kryszna), który w swoim testamencie ustanowił jedenastu mistrzów duchowych. Chris Butler nie zgadzał się z koncepcją swojego mistrza - siebie samego uważał za guru. Ale jeszcze za życia Prabhupada karcił listownie swojego Siddhaswarupanandę za przyjmowanie uczniów, co jest zakazane dopóki mistrz - tutaj Prabhupada, żyje. Co do początku przyjmowania uczniów przez Chrisa Butlera zdania członków Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny i Instytutu Wiedzy o Tożsamości "Misja Czaitanii" są rozbieżne: pierwsi twierdzą, że było to jeszcze za życia Prabhupady (czego dowodem miałby być list tego ostatniego), drudzy zaś, że po śmierci. W Polsce Instytut Wiedzy o Tożsamości "Misja Czaitanii" został wpisany do rejestru kościołów i związków wyznaniowych 29 XI 1990 r. (...) [dane adresowe zostały wycięte] Statut został złożony do rejestru w lipcu 1990 r., po czym był dwukrotnie zmieniany 25 I 1991 r. oraz 10 XII 1993 r.

DOKTRYNA

Wierzenia zawierają takie indyjskie koncepcje jak; reinkarnacja, karma (przeznaczenie, które winduje wzwyż lub opuszcza po drabinie kolejnych wcieleń) oraz maya (iluzoryczna natura świata). Są one opisane w BagavadGicie (starożytnej indyjskiej księdze poznania). Poza mantrą "Hare Kryszna ...", która jest wspólna dla Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny i Instytutu Wiedzy o Tożsamości "Misja Czaitanii", ten ostatni ma jeszcze dodatkową mantrę - "Haribol Nitai-Gaur, Nitai-Gaur Haribol, Gopala Govinda Rama Madana Mohana.

NIEKTÓRE PRAKTYKI

Poza takimi szczegółami, jak np. nie golenie głowy i rezygnacja z noszenia tradycyjnych strojów hinduskich, IWT zasadniczo nie różni się od ruchu "Hare Kryszna". W praktykach obu ww. organizacji kluczową rolę spełnia okazywanie boskiej czci i posłuszeństwa guru (w przypadku związania się ze wspólnotą lokalną, posłuszeństwo i poddanie się dość drobiazgowej kontroli należne jest odpowiedzialnemu za tę wspólnotę liderowi), "studiowanie" jego pism, dieta wegetariańska (oprócz mięsa nie wolno im jeść ryb, jajek i jakichkolwiek produktów, zawierających choćby minimalne ilości tych składników) oraz intonowanie mantry (powtarzanie w formie śpiewu lub recytacji trzech dwusylabowych słów: Hare, Kryszna, Rama; ułożonych w osiemnastowyrazową sekwencję). Mantrę należy powtarzać minimum 1728 razy dziennie. Początkującemu praktyka ta może zabierać ok. czterech do pięciu godzin. Wprawny członek IWT może zmieści się z mantrowaniem nawet w dwóch godzinach. Podczas różnych świąt i uroczystości, obowiązująca norma co do liczby powtórzonych mantr, zwykle ulega podwojeniu lub nawet potrojeniu.

WERBOWANIE

Organizują cotygodniowe wykłady otwarte, których niektóre tematy brzmiały: "Śmierć osoby ukochanej" "NARKOTYKI. Symptomy frustracji." "Nonsensy New Age ... SEX Z WSZECHŚWIATEM !" "Starość. Czy można ją pokonać ?" "Zaprzyjaźnić się z BOGIEM" "Jak znaleźć prawdziwego przyjaciela ?" "Samotność - istnieje na nią lekarstwo." "Co jesteś wart ? Kwestia poczucia własnej wartości." W czasie wykładów, rozmów, dyskusji chętnie posługują się pojęciami powszechnie znanymi, zmieniając jednak ich znaczenie, tudzież zabarwienie emocjonalne. I tak np. ciało już nie może być piękne skoro jest wulgarne; "Nie jesteś ani fizycznym, wulgarnym ciałem, ani umysłem i pragnieniami." (Jagad Guru: Homoseksualizm. Kryzys tożsamości. IWT "Misja Czaitanii" s. 3.) W ślad za zmianą w słownictwie idzie zmiana w myśleniu. Jeżeli ta zmiana dotyczy np. terminu rodzice, wówczas przeobrażeniu ulegają myśli, emocje dotyczące rodziców, ale również zachowanie wobec nich. Czasem na ulicach, ale również w prowadzonych przez siebie barach wegetariańskich sprzedają swoją literaturę, kadzidełka. Przy werbowaniu nie informują o istocie swoich przekonań, jej zasadniczych elementach np. reinkarnacji. Chętnie natomiast posługują się elementami doktryny chrześcijańskiej, powszechnie znanymi w naszym społeczeństwie. Toteż na cotygodniowych wykładach słyszy się dużo cytatów ze Starego, jak i Nowego Testamentu (dowolnie dobieranych i interpretowanych), niewiele zaś mówi się o Krisznie, BagavadGicie, reinkarnacji.

ZAGROŻENIA

Potencjalne zagrożenie dla jednostki
Nadużywanie technik wprowadzania się w trans, co niewątpliwie ma miejsce w IWT podczas codziennego intonowania mantry, może powodować negatywne konsekwencje psychiczne. Według A. Ludwiga (jednego z największych w świecie znawców w dziedzinie badań nad odmiennymi stanami świadomości) należą do nich min.: zwiększenie podatności na sugestię, obniżenie się krytycyzmu oraz problemy z odróżnieniem własnych wyobrażeń od faktów obiektywnych. Ponadto, ci którzy zbyt często wchodzą w stany transowe mogą mieć poczucie zaniku kontroli nad swoim postępowaniem i utraty własnej tożsamości, co nie tylko wzmacnia ich podatność na sugestię ale prowadzi do identyfikacji z kimś autorytarnym (np. demagogiem, osobą dużo i sugestywnie mówiącą). Identyfikacja z osobą autorytarną może być wówczas tak silna, że jej wskazówki i polecenia traktowane są jako własne decyzje. Podatność na sugestię zwiększa się dodatkowo w stanie osłabienia psychofizycznego, będącego skutkiem przestawienia się na wcześniejsze godziny wstawania i przejścia na dietę wegetariańską: szczególnie w młodym wieku i przy braku wystarczającej sumy pieniędzy na dobór odpowiednich składników pochodzenia roślinnego. Stan psychiczny większości byłych (niekoniecznie długo ale silnie zaangażowanych) członków IWT, znanych CIKD, potwierdził istnienie klasycznych objawów, charakterystycznych dla ofiar grup kultowych. Należą do nich min.: stany depresyjne i lękowe, myśli samobójcze, patologiczne poczucie winy, braku sensu życia, trudności w koncentracji uwagi i zapamiętywaniu, magiczny sposób myślenia, problemy w podejmowaniu samodzielnych decyzji oraz w nawiązywaniu bliskich kontaktów z innymi ludźmi. Niektóre z tych osób musiały być hospitalizowane na oddziałach psychiatrycznych.
Potencjalne zagrożenie dla rodziny i społeczeństwa
Pomimo deklaracji programowej i wystąpień publicznych o zgoła odmiennym charakterze (nastawionych na zrobienie dobrego wrażenia), są członkowie IWT "Misja Czaitanii", którzy zrywają kontakty z rodzinami i izolują się od dotychczasowego środowiska (sytuacja przedstawia się nieco inaczej, jeśli członkowie rodziny lub znajomi zostaną również zwerbowani do IWT). Mają w tym swój udział min. dosyć szczegółowe i często w różnych kontekstach powtarzane historie o zgubnym wpływie głębszych związków emocjonalnych. W IWT krytykowany jest również system szkolnictwa i edukacja w ogóle, co nierzadko odbija się na przerwaniu nauki bądź rezygnacji z dalszego kształcenia. Jako jedyną słuszną alternatywę dla "materialistycznej edukacji" przeciwstawia się wówczas studiowanie "wiedzy duchowej" w Instytucie Wiedzy o Tożsamości. Członkowie i liderzy IWT (być może nie wszyscy, na pewno ci, z którymi przeprowadzali rozmowy pracownicy CIKD), aby osiągnąć własne cele posługują się oszustwem. Staje się to szczególnie niezrozumiałe dla rodziców i rodzeństwa osoby, która przed okresem przynależności do grupy była prawdomówna. Próby poddania krytyce IWT z reguły kończą się fiaskiem. Jest czymś zupełnie niemożliwym przeprowadzenie rzeczowej dyskusji z aktualnym członkiem tej grupy, ponieważ reakcją na wszelkie zarzuty jest zaprzeczanie, przesadna racjonalizacja, ośmieszenie rozmówcy, szybka zmiana tematu rozmowy, przyjęcie roli "prześladowanego" bądź (w przypadku bardziej zaawansowanych członków IWT) powtarzanie w myślach mantry, zgodnie z utrwalonym już przekonaniem o demonicznym źródle wszelkiej krytyki na temat ich grupy. IWT "Misja Czaitanii" jako organizacja często przyjmuje rolę "mniejszości religijnej, prześladowanej z powodu przekonań", zwłaszcza ze strony Kościoła Katolickiego. Jest to bardzo wygodna forma uzyskiwania poparcia wśród społeczeństwa, ale zarazem manipulacji informacją. IWT jest uważany za organizację szkodliwą ze społecznego punktu widzenia przez CIKD, Ruch Obrony Rodziny i Jednostki, Dominikańskie Centrum Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych oraz wszystkie inne ośrodki informacyjno-poradniane w naszym kraju, zajmujące się pomocą osobom poszkodowanym przez grupy kultowe. Jednakże owa krytyka dotyczy metod i skutków działania a nie przekonań religijnych.

POGRÓŻKI I PROCESY

IWT już niejednokrotnie stosował strategię zastraszania osób, które wyrażały się negatywnie na temat jego działalności. Groźby były skierowane zarówno do rodziców osób należących do IWT jak i pracowników ww. ośrodków informacyjno-poradnianych. Kilka razy grupa ta składała do sądu doniesienia na osoby, które są rodzicami członków IWT. Jako instytucja, IWT wytoczył w 1993 roku proces z powództwa cywilnego o ochronę dóbr osobistych przeciwko: redaktorowi naczelnemu "Przeglądu Oświatowego", Zarządowi Regionu NSZZ "Solidarność" w Gdańsku i matce jednego ze swoich członków. Po złożeniu zeznań przez świadków strony pozwanej, IWT "Misja Czaitanii" wycofała pozew, a sąd umorzył postępowanie i obciążył ją kosztami procesu. W listopadzie 1996 roku IWT oraz przewodnicząca Zarządu Głównego IWT w Lublinie złożyli do lubelskiego Sądu Wojewódzkiego pozew o podobnym charakterze przeciwko tej samej osobie: matce jednego z ich członków. Proces dotyczący tej sprawy toczy się do dnia dzisiejszego. W grudniu 1996 roku IWT złożył w Prokuraturze w Lublinie doniesienie o przestępstwie popełnionym przez innego rodzica na swoim synu - również członku IWT. Zarzucił mu min. znęcanie się nad synem, bicie, ubezwłasnowolnienie, siłą zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym. Żadne z pomówień nie zostało udokumentowane.


Fragmenty publikacji IWT

UWAGA ! - Niektóre teksty są drastyczne !

1. O losie człowieka - przykłady.

"To, że osoba jest w męskim ciele nie oznacza, że ta osoba jest mężczyzną, a to, że osoba czy dusza jest w ciele żeńskim nie oznacza, że ta osoba jest kobietą (...) nie jesteś żadną z etykietek, takich jak męskie, żeńskie, czarne, białe, itd."[1]
"Być może masz teraz ciało mężczyzny, ale zazwyczaj jest to znak, że w po-przednim życiu miałeś ciało kobiety i będąc zakochany w mężczyźnie, myślałeś o mężczyźnie w chwili śmierci (...). Dana osoba przechodzi z ciała kobiecego do ciała męskiego i przebywając w ciele męskim rozkochuje się znów w kobiecie. Myśli przeto w momencie śmierci o kobiecym ciele i w następnym życiu otrzymuje formę kobiety." [2]
"Nasze ciała mogą być chrześcijańskie, lub amerykańskie itd., ale nie to decyduje o naszej tożsamości. W rzeczywistości nie jesteśmy Mahometanami, Hindu-sami, czy też Polakami albo Chińczykami." [3]
Niekwestionowanym dziś przez psychologów faktem jest znaczenie prawidłowej identyfikacji płciowej oraz integracji psychiczno-cielesnej dla zdrowego rozwoju osobowości. Trzeba dodać, iż podczas przechodzenia przez wtajemniczenie w cztery wstępne klasy medytacyjne, początkujący członkowie IWT ćwiczą się w praktykowaniu specyficznej medytacji. Polega ona na wyobrażaniu sobie czynności obcinania członków ciała i organów wewnętrznych oraz stawianiu pytania o treści mniej więcej takie: "Czy jestem w tej uciętej ręce, którą widzę przed sobą? Czy jestem w tej uciętej nodze?... Czy jestem w nerce, żołądku...? itd." Za każdym razem należy uzmysłowić sobie, iż jest się kimś odrębnym od ciała, z tego prostego powodu, że można np. patrzeć na odciętą rękę z zewnątrz, nie mając z nią nic wspólnego. Początkującym proponuje się poświęcać pół godziny dziennie na to ćwiczenie.(dane z wywiadu z członkiem IWT) Ma ono doprowadzić do poczucia obcości własnego ciała oraz przygotować psychicznie na przyjęcie doktryny.
"(...) psychologowie (...) Nie pojmują oni, że przeżyłeś setki tysięcy doświadczeń (...) W jaki sposób wobec tego zamierzają zabrać cię dziesięć tysięcy żyć do tyłu, kiedy to byłeś larwą w kale i przeżyłeś załamanie psychiczne ponieważ pewnego razu, z tych czy innych powodów nie zdążyłeś skosztować troszeczkę tegoż kału, w którym przebywałeś. A także twojej śmierci jako muchy, gdy uderzono cię łapką na muchy i tym tłumaczy się twoja obecna obsesja na punkcie tego przyrządu." [4]
Bez komentarza.
"(...) jedyny pewny sposób (...) na poznanie oraz pokochanie Boga, Jego Syna Jezusa (...) Należy odnaleźć Ich Reprezentanta przebywającego obecnie na tej planecie oraz zbliżyć się do Niego, aby tym sposobem poznać Prawdę Absolutną.(...) Jedynie poprzez osobiste obcowanie i służenie Posłannikowi Boga możliwe jest poznanie Najwyższej Osoby w sposób doskonały.(...) Spróbuj poznać prawdę przez zbliżenie się do mistrza duchowego. Zadawaj mu pokorne pytania i służ mu z oddaniem (...) Przebywający w naszych sercach Bóg objawia się zewnętrznie jako Mistrz Duchowy" . [5]
czyli: założyciel organizacji jest objawieniem Boga. Taka doktryna uzasadnia akceptowanie wszelkich dziwactw guru, utrwala postawę zależności wobec niego oraz niszczy indywidualność członków grupy.

2. O rodzinie - przykłady.

"Jeżeli osoba, o której wspomniałeś jest bardzo przywiązana do swego psa, wtedy w chwili śmierci będzie automatycznie myśleć o nim: te myśli staną się zalążkiem, wokół którego uformuje się nowy rodzaj ciała materialnego. Ktoś taki przyjmuje ciało psa." [6]
Analogicznie: przywiązanie ludzkie, do współmałżonka, rodzica lub dziecka jest złe ponieważ nie pozwoli wyzwolić się od następnego wcielenia.
"Osoba taka mylnie uznaje tego, który spłodził jej ciało- za swojego ojca, nie wiedząc, że faktycznie jest ona iskierką, cząstką lub też dzieckiem Boga" [7]
W konsekwencji przyjęcia tego typu poglądów następuje mniej lub bardziej oficjalne wyrzeczenie się własnych rodziców.
"(...) jeżeli kochasz Boga, miłość ta automatycznie ogarnie twych bliźnich (...) miłość do Boga praktycznie oznacza tu "mantrowanie". Do szczęścia wystarczy praktyka "mantry". Innymi ludźmi nie trzeba się już przejmować. (...) będziesz kochał swoją żonę, swe dzieci, braci. Będziesz ich wszystkich kochał, ale nie będziesz ich potrzebował." [8]
To doskonały przykład manipulacji pojęciami. Rodzinę należy "kochać" ale zarazem wyzbyć się wobec niej ludzkich uczuć, gdyż przeszkadzają w dziwnie pojętej samorealizacji.
"(...) na skraju załamania nerwowego może być gospodyni domowa przytłoczona bezcelową egzystencją wypełnioną tylko zajmowaniem się domem. (...) w życiu mogę starać się oprzeć na mojej żonie, 'Och, ona jest taka cudowna!'. Mogę opierać się na mojej rodzinie, pracy, dobytku i całej mojej fałszywej tożsamości". [9]

3. O społeczeństwie - przykłady.

"(...) mamy społeczeństwo, praktycznie mówiąc, zwierząt. Masy ludzi zostały wytrenowane, by żyć jak zwierzęta, po prostu pochłaniając, jedząc, śpiąc, łącząc się w pary i walcząc." [10]
Człowiek zasadniczo nie różni się od zwierzęcia. Zarówno ten jak i wiele innych fragmentów broszurek IWT cechuje negatywny ,pogardliwy stosunek do społeczeństwa.
"Każdy jest pusty. Szukanie miłości w tym świecie jest podobne przeglądaniu pustych słoików w poszukiwaniu odrobiny wody, aby zaspokoić pragnienie, podczas gdy one same chciałyby zaspokoić swoje. Każdy jest zwyczajną pustą filiżanką, próbującą zorientować się, czy jakaś inna pusta filiżanka może go wypełnić czy też nie. Każda pusta filiżanka stara się ogłupić inną pustą filiżankę, tak, aby tamta myślała o niej jako o pełnej i aby przyszła do niej w poszukiwaniu wypełnienia, podczas gdy tak naprawdę to ta pierwsza chce coś wyssać dla siebie. Każda próbuje oszukać inną filiżankę i przekonać ją, że sama jest pełna i w ten sposób obydwie pozostają w dalszym ciągu puste, ale za to razem (...) Praktycznie mówiąc każdy jest zwyczajnym pustym zerem bez możliwości dania czegokolwiek." [11]
 
[1] J. Guru, Homoseksualizm, IWT "Misja Czaitanii", s.2.
[2] J. Guru, Bóg: najbardziej ukochany, IWT "Misja Czaitanii", s.6-7
[3] J. Guru, Transcendentalna Miłość, IWT "Misja Czaitanii", s.6.
[4] J. Guru, Realia reinkarnacji, IWT "Misja Czaitanii", s.12.
[5] J. Guru, Transcendentalna Miłość, IWT "Misja Czaitanii", ss.59.
[6] w: Haribol Polska, nr 3\1996, IWT "Misja Czaitanii", s.9.
[7] J. Guru, Transcendentalna Miłość, IWT "Misja Czaitanii", s.7.
[8] J. Guru, Śmierć ukochanej osoby, IWT "Misja Czaitanii", s.10.
[9] J. Guru, Załamanie nerwowe, IWT "Misja Czaitanii", ss.2.9.
[10] J. Guru, Energia atomowa, IWT "Misja Czaitanii", s.30.
[11] J. Guru, Bóg najbardziej ukochany, IWT "Misja Czaitanii", ss.10-11.

Oprac. Centrum Informacji o Kultach Destrukcyjnych w Lublinie (CIKD), Lublin 1998
z j. angielskiego, tłum. CIKD
nadesłał Lech Rugała X.2001


Nasze materiały:
** Sekty - Opis, ciekawostki, polemika
** Jak bronić się przed sektami - artykuł - autor: ks. Waldemar Kulbat
** Sekty a demokracja - artykuł ks. Waldemara Kulbata
** Skąd się wzięły nowe ruchy religijne - artykuł - autor: Jacek Zieliński
** ISKCON - List - świadectwo byłego wyznawcy